Zdrowe odżywianie...+ książka

20:14


Nie będzie to typowa recenzja, ponieważ kim ja jestem,żeby takowe pisać. Postanowiłam,że zrobię oddzielny post o książce Anny Lewandowskiej, ponieważ jest warta uwagi, po za tym wiem,że wiele osób zastanawia się nad jej kupnem. Wiele również nie wie od czego zacząć zdrowe odżywanie, jakich produktów używać i skąd czerpać tę wiedzę. Jeżeli jesteś jedną z tych osób lub po prostu ciekawi cię ten temat- ZAPRASZAM DO CZYTANIA!

Jak ja zaczęłam? Postanowiłam,że w swoje życie wszystko będę wdrażać stopniowo, ponieważ nie miałam za dużo pieniędzy i moja mama też miała pewne kłopoty. Wiedziałam,że nie odżywiam się najzdrowiej chociaż i tak nie było najgorzej, postanowiłam,że ze względu na to zacznę powoli. Wraz z nowym rokiem zaczęłam jeść regularnie i nie zapominałam w końcu o śniadaniu, przestałam jeść słodycze. Jednak na obiady w dalszym ciągu jadłam to co przygotowała mama, a jest ona przedstawicielką typowo domowej kuchni, dużo, tłusto, ziemniaki do wszystkiego. Czasami zmieniałam sobie obiady wedle swoich upodobań. Od wakacji przeszłam na "dietę". Nie jest ona specjalnie rygorystyczna, staram się odżywiać zdrowo w miarę na moją kieszeń ;). Pewne produkty zastąpiłam ich zdrowszymi zamiennikami. Nie będę mówić co jest dobre a co nie, ponieważ dietetykiem nie jestem. Po za tym nikt chyba na poważnie nie brałby rad 17-sto latki. Może w przyszłości zaproponuje wam coś od siebie, Ćwiczę regularnie, widzę już pewne efekty ale pochwalę się i może więcej porozmawiamy jak osiągnę upragniony efekt, ponieważ nie chce zapeszać :)
Po porady z pewnej ręki zapraszam was na strony, z których ostatnio korzystałam:

hpba
zapytaj trenera
bez wymówek

Co do przepisów. Początkowo brałam je z Internetu, ale chciałam się rozejrzeć za książkami. Więc poszłam do empiku i w oczy rzuciła mi się książka Ani Lewandowskiej "Zdrowe gotowanie". Podeszłam do niej z pewnym dystansem, ponieważ jak lubię panią Anie i czasem czytam jej bloga to nie miałam jej poprzednich książek w rękach i bałam się,że będzie przepełniona dziwnymi kompozycjami i produktami, które kosztują fortunę. Raz już się tak nadziałam, kiedy kupiłam książkę innej polskiej trenerki, dania były tak wymyślne,że głowa mała. Ale wracając. Przeglądnęłam parę przepisów i uznałam,że muszę ją mieć!

Podoba mi się to,że książka podzielona jest na kategorie więc można znaleźć propozycje na każdą porę dnia. Dania są ciekawie skomponowane i nie odstraszają dziwnymi połączeniami produktów. Wiadomo,że przepisy wymagają pewnych produktów, których prawdopodobnie nie używaliście ale to tylko kwestia czasu kiedy w sklepie zamiast po olej rzepakowy będziecie sięgać po kokosowy. Książki tego typu zawsze są krytykowane za kosztowność dań. Uważam,że tego typu komentarze w  kierunku tej książki są niesłuszne. Jasne,że niektóre produkty są droższe, ale nie jest to jakiś specjalnie ogromny wydatek, nie zbankrutujecie od tego a wasz organizm wam podziękuje. Chyba lepiej wydać parę złotych więcej i się lepiej czuć prawda? :) Ja jeszcze nie zarabiam, okładam sobie pieniądze do skarbonki a jakoś jestem w stanie za co zjeść więc nie powiem jakie możliwości ma osoba chodząca do pracy. Jasne,że takie podstawowe produkty czasem mama mi kupuje ale reszta kupuje sobie sama. Po za tym warto modyfikować trochę przepisy, aby zmniejszyć koszty jeżeli wam na tym zależy, zwłaszcza,że często w książce mamy zaproponowane zamienniki. Mam pomysł, sporządzę i udostępnię na blogu kosztorys kilku dań z tej książki. Co wy na to?

Ważne by nie zwariować na tym punkcie, nie wykupujcie od razu wszystkich produktów BIO, a wtedy nie będzie to takie kosztowne. Z czasem kupowanie odpowiednich rzeczy wejdzie wam w krew i już nawet nie będziecie się zastanawiać ile tak naprawdę na to wydajecie.
Serdecznie zachęcam do sprawdzenia książki Ani, myślę,że to dobra drogą by zacząć swoją przygodę ze zdrowym żywieniem. W środku oczywiście znajdziecie również parę porad i trochę motywacji!


A teraz już odchodząc z tematu. Dziękuje bardzo za tak dużą aktywność. Zauważyłam,że dużo z Was ostatnio przyszło na mojego snapa. Dziękuje bardzo i pozdrawiam wszystkie te osoby! Jest mi bardzo miło z tego powodu. Dla niezorientowanych- w banerze znajdują się moje wszystkie social media. Zapraszam do komentowania i udostępniania swoich blogów, chętnie poczytam!





nowag

Inne posty

0 komentarze

Komentarze są zawsze mile widziane. Napędzają do dalszego działania i pomagają się rozwijać. Dziękuje.