BACK TO SCHOOL. Haul z przyborami szkolnymi.

17:31


Hejka. Mamy 4 września- wszyscy wróciliśmy do szkoły. Co zrobić na poprawę humoru? PÓJŚĆ NA ZAKUPY. Komu nie sprawia frajdy łażenie między półkami z milionem kolorowych szkolnych gadżetów. Ja osobiście uwielbiam ten czas. Zawsze śledziłam na bieżąco gazetki z TESCO i z Biedronki i już w dniu, w którym wyszły leciałam do sklepu. W tym roku ze względu na brak pieniędzy wybrałam się na zakupy dopiero 1 września, wszystko już było przegrzebane ale za to natknęłam się na super promocję- przy zakupach za ponad 59 zł obowiązywało 50% rabatu także mogłam kupić więcej rzeczy!

Zacznijmy od podstawy- ZESZYTY. Jak zwykle nakupowałam ich pełno. Z roku na rok w Biedronce pojawiają się coraz to ciekawsze wzory. Mimo małego asortymentu udało mi się wygrzebać dosyć ciekawe sztuki. Uwielbiam kolorowe okładki, w tym roku głównie królują pastele- jak chyba we wszystkim. Potrzebuję sporo grubych zeszytów, ponieważ szczególnie na przedmiotach zawodowych robimy obszerne notatki, które zastępują nam podręczniki+ zeszyt A4 noszę na warsztaty, które mamy raz w tygodniu.



Kolejną podstawową rzeczą u mnie jest TECZKA. Koniecznie z minionków! Kupiłam dwie bo szybko mi się niszczą. Teczkę zawsze mam w plecaku na ewentualne prace, notatki, które czasami dają nam nauczyciele, noszę z niej kartki na kartkówki,żeby nie wyrywać z zeszytów czy papier kancelaryjny, żeby się nie martwić i nie lecieć do sklepu jak będzie praca klasowa no i mały zeszyt 16k na usprawiedliwienia. Na noszenie teczki do szkoły wpadłam w kl 6, podpatrzyłam to u koleżanki jednak długo tak nie pociągnęłam, ponieważ ciągle o niej zapominałam. W gimnazjum często teczki mi się niszczyły, po za tym zapominałam dokładać kartki. Sposób na nie znalazłam dopiero w pierwszej klasie technikum kiedy to w sklepie wyczaiłam przepiękną teczkę z minionkiem i koniecznie chciałam wymyśleć dla niej jakieś zastosowanie,żebym mogła nosić ją ciągle przy sobie. Od tej pory zawsze trzymam w plecaku teczke, i zawsze jest z Bob-em czyli moim ulubionym minionkiem (tak, trochę dziecinnie, ja wiem ale kto nie lubi bajek).



Oczywiście nie byłam bym sobą gdybym nie wzięła czegoś z piłkarzami. Wręcz z paniką szukałam jakiegoś zeszytu z Fabiańskim. W końcu kolega mi znalazł jedyny jaki był w mojej biedronce. Później w innej Biedronce dokupiłam jeszcze jeden. W sumie mam 4 zeszyty, 1 notesik, ponieważ był na nim Fabian haha, blok rysunkowy, ponieważ potrzebuję a uznałam,że co mi szkodzi wziąć z naszą reprezentacją. Nie będę się teraz rozwodzić nad tym kto jest moim ulubionym piłkarzem i dlaczego ale chyba widać to na załączonym obrazku ahah. W sumie zdecydowałam się na zakup tych rzeczy tylko dlatego,że w końcu zrobili jakieś z Łukaszem. 


Jeszcze jedna rzecz z reprezentacją o której nie wspomniałam, ponieważ chciałam opowiedzieć o niej osobno to KALENDARZ. Muszę mieć w plecaku terminarz, w którym sobie wszystko będę zapisywać. Inaczej zapomniałabym o sprawdzianach, kartkówkach czy innych pracach. Po za tym często w nim planuję sobie moje podróże i zapisuję najważniejsze rzeczy. Czuję się bez niego jak bez telefonu. Wszystkich zawsze dziwi jak ja mogę nosić taki wielki kalendarz- przecież to zajmuję sporo miejsca w plecaku i trochę waży, po za tym takie rzeczy można zapisywać w telefonie. Jasne,że można ale ja lubię wszystko notować w jakiś zeszytach- stąd pomysł na kalendarz,żeby zebrać wszystko w jednym miejscu. Polecam zwłaszcza tym osobom, które często zapominają o sprawdzianach. W każdym chwili będziecie mogli sprawdzić czy nauczyciele coś Wam zadali a samo wpisywanie utrwali wam tą wiadomość w pamięci. Dlatego właśnie wolę wszystko zapisywać osobiście a nie sprawdzać w dzienniku.




Przejdźmy teraz do różnych duperel. Oczywiście kupiłam sobie klej i taśmę, ponieważ schodzą u mnie na potęgę i często przydają mi się w szkole. Dokupiłam sobie również małe karteczki, ponieważ tak jak pisałam wcześniej- uwielbiam wszystko notować dlatego lubię mieć je pod ręką. Etui na dokumenty ucznia przydaje mi się na bilet miesięczny i legitymację, którą do niego potrzebuję dlatego lubię mieć te dwa dokumenty w jednym miejscu a poprzednie opakowanie zepsułam więc potrzebowałam nowego.


Nie będę specjalnie rozpisywać się na temat tego co mam w piórniku. Standardowo kupiłam sobie moje ulubione długopisy, no i ołówki z BIC. Jeszcze mam jakieś stare zakreślacze ale muszę wybrać się do sklepu po nowe, ponieważ w Biedronce nie było i w przy okazji wezmę temperówkę bo zgubiłam i jakieś cienkopisy. Zawsze muszę mieć coś kolorowego, ponieważ lubię mieć podkreślone notatki. Wydają mi się wtedy czytelniejsze i łatwiej mi się z nich uczy. Kupiłam również jakiekolwiek kredki, te ołówkowe są z BIC a te świecowe z Bambino na pewno każdy poznaje. Wziełam je, ponieważ lubię sobie czasem coś pobazgrać. 



Już ostatnia rzecz papiernicza, którą kupiłam w wirze zakupowego szału ale w sumie nie żałuję. Jako,że uwielbiam minionki to kiedy zobaczyłam to cudo uznałam,że muszę je mieć! Jest to brulion z futerkową okładką w dodatku w niebieskim kolorze. Uwielbiam go, jeszcze nie mam na niego pomysłu, ponieważ szkoda mi w nim cokolwiek pisać,żeby go nie zniszczyć i nie zaburzyć tej harmonii ale na pewno mi się przyda. No sami napiszcie- CZYŻ NIE JEST PRZEŚLICZNY?




Pozostała już ostatnia rzecz- tym razem kosmetyczna. Lubię mieć przy sobie swoją ulubioną perfumę ale nie chce nosić w plecaku całego flakonika dlatego specjalnie na rok szkolny zamówiłam sobie perfumetkę czyli małą wersję mojego ukochanego zapachu z Avon- FEMME ICON. Jest to przepiękny, świeży zapach, idealny na ciepłe dni ale ja w sumie używam go cały rok. Jeżeli będziecie miały okazję polecam go powąchać, ponieważ będzie idealny szczególnie dla tych z Was, które nie lubią ciężkich zapachów no i nie chcą przepłacać. Perfumetke już wrzuciłam do plecaka,żeby zawsze mieć ją pod ręką.


To już wszystko z mojego pierwszego haul'u na tym blogu i równocześnie pierwszego postu z serii Back to School. W planach mam na pewno jeszcze jeden post z tej serii dlatego już teraz zaobserwujcie mojego bloga (jeżeli jeszcze tego nie robicie) ,żeby go nie przegapić.
Napiszcie w komentarzach jak podobał wam się ten post i czy odpowiada wam taka forma, no i co sądzicie na temat zakupionych przeze mnie rzeczy! 

A wy już jesteście przygotowani do szkoły? :) Opowiadajcie jak wasz pierwszy dzień nauki.

Inne posty

10 komentarze

Komentarze są zawsze mile widziane. Napędzają do dalszego działania i pomagają się rozwijać. Dziękuje.